Gotowi na wielką wyżerkę? Już w maju w naszym mieście kolejny zlot food tracków. Będzie dużo pysznego jedzenia, strefa chillout, sporo atrakcji dla najmłodszych, zabawa z DJ-em i ogródek piwny....
Jeśli czytasz ten tekst, będąc głodnym, radzę czym prędzej sięgnąć po jakąś przekąskę. Kolejna jego cześć mocno bowiem uruchomi kubki smakowe i soki żołądkowe. Jeszcze bardziej pobudzi je przyjazd food tracków - a raczej ich zawartość.
Na II nyskim zlocie będzie można spróbować amerykańskich i bałkańskich burgerów, kołacza węgierskiego, azjatyckich pierożków, włoskiej pizzy i tajskich lodów. Nie zabraknie także dań dla fanów ostrzejszych smaków. Mocno pikantnie zrobi się przy stoisku z kuchnią meksykańską, gdzie zasmakujemy m.in. w burrito czy quesadilli. Będzie też coś dla smakoszy kuchni holenderskiej i amatorów słodkości. Przyjemne uderzenie endorfin zapewnią m.in. owoce w czekoladzie. Aż ślinka cieknie na samą myśl o tych pysznościach. Po smakowitym obiedzie będzie można się zrelaksować w strefie chilloutu. Nie zabraknie też atrakcji dla najmłodszych, z bardzo popularnym ostatnio malowaniem buziek na czele. Food tracki staną na nyskim rynku, a cała impreza potrwa dwa dni. Zaspokoić głód (i ciekawość smaku egzotycznych potraw) będzie można od popołudnia do późnych godzin wieczornych.
Łukasz Bressa