Przez trzy dni miłośnicy tego typu jedzenia mieli powody do zadowolenia. Były węgierskie przysmaki, burgery dla wymagających, duże belgijskie frytki, czy też potrawy orientalne. Te ostatnie biły rekordy popularności. Spore kolejki ustawiły się po dania kuchni azjatyckiej i meksykańskiej. Nowością były przysmaki z Karaibów, w tym krewetki i kalmary, przełamane oryginalnymi sosami. Nie zabrakło dań dla łasuchów. Były owoce w czekoladzie i kurtosze, a na skwar z nieba orzeźwiająca yerba mate. Przez trzy dni zlotu przy Sudeckiej z gastronomii na kółkach skorzystało kilka tysięcy osób z powiatu nyskiego. Kolejny zlot food trucków już jesienią.
Przy okazji wydarzenia najmłodsi mogli skorzystać z atrakcji jakie przygotowało czeskie wesołe miasteczko. Karuzele, ślizgawki, pociąg i autka ? to dla kilkulatków. Dla nieco starszych szybkie roller-coastery. Tu chętnych również nie brakowało. Wesołe miasteczko będzie działać jeszcze przez kilka dni. Zapraszamy.
Redaktor: Andrzej Babiński
Authors: Źródło: UMiG Nysa (tekst i foto www.nysa.eu)