Według najnowszego raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych, liczba ludności Polski w 2100 roku czyli za 75 lat wyniesie nieco ponad 19 milionów. Obecnie jest nas blisko 39 milionów czyli jeszcze za życia obecnych i przyszłych niemowląt i maluchów, liczba mieszkańców naszego kraju zmniejszy się o połowę!
Dramatyczne dane, które już teraz budzą grozę. To, że podobne katastrofalne wizje dotyczą niemal całej Europy nie jest dla nas żadnym pocieszeniem.
Zwiększyć liczbę mieszkańców można na dwa sposoby. Pierwszy to „wpuszczenie” migrantów z innych państw, a drugi to skuteczne zachęcanie młodych do posiadania co najmniej dwójki lub trójki dzieci. Innej drogi nie ma.
Otwarcie granic dla przybyszów z innych państw to kompetencja i rola naszego Rządu. Tworzenie warunków dla młodych ludzi aby chcieli zakładać rodzinę i mieć dzieci to już zadanie dla władz państwowych i samorządowych.
Ponad 20 lat temu w Nysie upadły takie potężne zakłady pracy jak FSD, ZUP, Garbarnia, Transbud, Mleczarnia i fabryka mebli. To była klęska gospodarcza.
Utrata tysięcy miejsc pracy w ciągu zaledwie kilku lat, spowodowała masową ucieczkę młodych ludzi. Skutki tego dramatu odczuwamy do dziś. Nie ma pracy to nie ma ludzi. Od kilku lat trwa konsekwentne budowanie siły gospodarczej naszej Nysy.
Mamy dobre miejsca pracy i będzie ich coraz więcej. Musimy do nas przyciągać nowych mieszkańców. Praca to podstawa. Drugi warunek to mieszkanie. Dlatego budujemy „na potęgę”!
Pod względem liczby budowanych mieszkań jesteśmy w ścisłej czołówce w kraju! Wierzę, że dzięki miejscom pracy i nowym mieszkaniom, przyciągniemy nowych mieszkańców, którzy wraz z nami będą tworzyć
i rozwijać naszą Wspólnotę.
Burmistrz Nysy – Kordian Kolbiarz