Janina Muzyka-Łopuch
Ballada o nowowiejskiej
uliczce
Trochę miejska
bardziej wiejska
ta uliczka Nowowiejska
Tu majowe
płowogłowe
słodko pachną bzy
Smukła
białoskrzydła
brzoza
w oczach
kałuż lśni.
Ciepłe podwórka
drzemią sytą
poobiednią ciszą
wierne drzewa
w takt wiatru
dobre sny kołyszą
Domy stare zatopione
w puch zielony
o młodości śnią
Księżyc blady
pieści sady
srebrne łąki, pola, ścieżki
błotne drogi i błękitne
stawy rybne
otulone mgłą. |